środa, 18 listopada 2015

Od Schuyler cd: Alex'a

Mogę się założyć, że widział mój morderczy wzrok, ale mało mnie to obchodziło. Niech idzie sobie z kim chce, bo przecież ja idę z... No właśnie jak on miał na imię... Josh? Jake? Julian? Coś w ten deseń w każdym bądź razie. Słyszałam jego charakterystyczne kroki, a to zmuszało mnie do szybszego marszu. Jednakże jakby nie patrzeć mam 1,65 w kapeluszu, a on przy mnie to istny gigant, także moja ucieczka się nie powiodła, bo dogonił mnie już po paru drobnych minutach.
- I jak tak Jack? - spytał i jednocześnie przypomniał mi imię tego chłopaka.
- Bardzo dobrze, umówiłam się jutro z nim. Idziemy do Hogesmeade. A ty i jak jej tam? - spytałam, bo po co mam pamiętać imię szlamy.
- Ma na imię Erin. - odparł i lekko zmarszczył brwi. - I wydaje mi się, że została moją partnerką na bal. - dodał.  Uśmiechnęłam się i pchnęłam mocno wrota, po czym skierowałam się do biblioteki.
- To fajnie, a teraz zostaw mnie, chcę się uczyć. - mruknęłam, ale on uparcie szedł za mną.


Alex?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy