Dziewczyna wróżyła mi z kryształowej kuli, po czym odparła, że moja kolej.
- Hmm, no to ten. Widzę cię jak pływasz, ale nie tu. Gdzieś w ciepłych krajach. - mina dziewczyny zrzedła.
- Ja... ja nie pływam. - z jej miny wywnioskowałem, że boi się wody.
- Przepraszam, nie chciałem cię urazić. - odparłem i do konca lekcji, czyli całe dziesięć minut przemilczeliśmy. Głupio się czułem.
Erin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz