środa, 1 lipca 2015

Od Damiena c.d: Cheryl

Na twarzy Damiena zawitał ciepły uśmiech. Od wczesnaego ranka już miał ochotę polatać na miotle i dać upust emocjom. Twarz dziewczyny miała wyraz bardzo wyczekujący odpowiedzią chłopaka.
-W sumie.... to czemu nie? – powiedział po chwili chłopak
Nowa znajoma Damiena wręcz wybuchnęła radością, a już po chwili gnała na dlaszą część dziedzińca. Chłopak pobiegł za nią, a bardziej żywo potruchtał, bo jak ktoś ma takie długie nogi, bo ktoś ma 1, 96 cm wzrostu, to się potem ma skutki szybkiego biegania. Po chwili dotarli na mniej zatłumiony zakątek dziedzińca. Damien zaskoczony zauważył, że dziewczyna ma i jego miotłę.
-Skąd....? – spojrzał na nią pytającym wzrokiem
-Ma się te sposoby nie? – zaśmiała się lekko
Kąciki ust chłopaka podniosły się tworząc lekki uśmiech. Podszedł do dziewczyny, a ta rzuciła do niego miotłę, lecz troszkę w innym kierunku niż on się znajdował, jednak Damien zwinnie ją złapał.
-Niezły refleks – zaśmiała się Cher
-Widzę, że humor dziś dopisuje? – odparł chłopak wciąż się uśmiechając
Dziewczyna odpowiedziała jedynie szczerym uśmiechem, cóż się dziwić jest z Gryffindoru. Po chwili już na miotłach byli w powietrzu.
-To co... wyścig? – spytał chłopak uśmiechając się krzywo

Cher?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy