wtorek, 15 marca 2016

Od Tobias'a cd: Max

Dziewczyna trochę mnie zirytowała swoim postępowaniem. Niby wiedziała gdzie jest książka, ale szukała jej, jakby pierwszy raz była w bibliotece. No w sumie ja byłem tu pierwszy raz, ale jeśli nie wiedziała jednak gdzie jest książka na dany temat, to po co mówić, że się wie? Nigdy chyba nie zrozumiem dziewczyn. Max nadal szukała, a ja stałem zniecierpliwiony czekając na rezultaty jej pracy. W tej chwili byłem jakby pasożytem. Czekałem, aż ktoś za mnie zrobi moją robotę, a do tego narzekałem. No ale nie potrafiłem w tej chwili być miły, gdyż jej nie znam, a do tego mnie zirytowała, a nauczyciel zdenerwował. Dobrze przynajmniej, że znalazła w ostatniej chwili cokolwiek i mi dała.
- Teraz mam transmutację - odparła. Czyżby myslała, że zacznie jakiś temat do rozmowy? Może innym razem, gdy będę chociaż trochę w humorze. Na razie to byle by dotrzeć do końca dnia. Gdy tylko ona zniknęła w drzwiach, ja ruszyłem spokojnie do mojej klasy, spóźniając się kilka minut. Jednak moim usprawiedliwieniem było szukanie książki, którą i tak znalazła mi obca dziewczyna.
~*~
Lekcja jak zawsze nudna, bez jakichkolwiek ciekawszych rzeczy. Prawie że na niej zasnąłem. Wyszedłem z klasy wraz z tłumem uczniów z Gryffindoru, po czym skierowałem sie na korytarz. To była moja ostatnia lekcja, więc do końca dnia mam wolne. Jakie były moje plany? Chciałem spotkać się z Hagridem, by omówić parę spraw dotyczącą smoków. Ostatnio te gady mnie zafascynowały i chciałem się o nich więcej dowiedzieć. Nie tylko latają, ale i zioną ogniem, który może wszystko spalić na swojej drodzę. Właśnie to mnie do nich zachęciło. Gdy szedłem korytarzem zauważyłem tą samą dziewczynę, która mi pomogła w bibliotece. Chamem nie jest, a to nie będzie miłe, jeśli nie podziękuje. Podszedłem do niej i stanąłem z tyłu jej.
- Dzięki za pomoc - odparłem z kamiennym wyrazem twarzy.

<Maxine?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy