-Moim zdaniem panna Evans da sobie świetnie radę sama-powiedziała profesorka.
-Ale Gabriel nie chciał tego zrobić-szepnęłam.
-Jakby nie chciał to by nie zrobił
-To jest moja dziewczyna i żaden głupi gryfon nie będzie mi jej podrywał
Nauczycielka westchnęła
-Ech...Ta młodzieńcza miłość...Wypuszczę was ale Slytherin traci 25 punktów panie van Alen
Wyszliśmy na korytarz. Na szczęście nie było nikogo
-Co ci odbiło?-zapytałam. Wreszcie mogliśmy normalnie porozmawiać.
-No mówiłem ci, że sam nie wiem....
-Proszę cię. Nie rzucaj się już nigdy na nikogo z pięściami
-Ale on próbował cię pod...
-Jakbym ja miała robić to każdej dziewczynie, która próbuje CIEBIE poderwać albo gapi się na ciebie z otwartymi ustami to wymordowałabym połowę Hogwartu-powiedziałam.
Gabriel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz