piątek, 4 września 2015

Od Viv cd: Gabriela

-Nie mart się o mnie-powiedziałam.
-Jak mogę nie martwić się o mój najwiekszy skarb?-zapytał czule głaszcząc mnie po policzku. Położyłam głowę na jego klatce piersiowej. Z trudem zasnęłam.

***

Obudziłam się dość późno. Było już po 10 rano. Przeciągnęłam się i ziewnęłam. Gabriela nie było w pokoju
-Kochanie-powiedziałam. Nikt jednak się nie odezwał. Spróbowalam głośniej.-Kochanie!

Gabriel?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy