- Jesteś tego pewna? - wymruczałem między pocałunkami.
- Yhym. - wybąkała i zabrała się do reszty moich ubrań.
†††
Po wszystkim zasnęliśmy. Spaliśmy wtuleni w siebie. Musiałem długo spać, bo gdy się ocknąłem dziewczyny nie było w łóżku. Rozejrzałem się po jej pokoju, ale jak się okazało nikogo oprócz mnie tu nie było. Ubrałem spodnie i wyszedłem na korytarz.
Viv?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz