sobota, 29 sierpnia 2015

Od Kath c.d: Matt'a

- Czego chcesz, Diggory?!? - warknęłam niezbyt przyjaźnie.
- Proszę! Czyżbyś zebrała informacje na mój temat? - zainteresował się.
- Po pierwsze: nie odpowiada się pytaniem na pytanie. - fuknęłam.
- A po drugie? - dopytywał chłopak, na co się roześmiałam.
- Po drugie: Nie było potrzeby by to robić. Błagam! Myślisz, że ile potrzebowałam na odkrycie Twojego nazwiska?!? - spytałam. Byłam bardzo ciekawa, co ten Puchon znowu wymyśli. Uważnie obserwowałam teatralne zastanawianie się w wykonaniu Matt'a. W pewnym momencie zaczęłam obstawiać ile jeszcze będzie tak udawać...
- Resztę wczorajszego dnia? - rzucił w końcu niepewnie. Ponownie się zaśmiałam.
- Proszę Cię! Naprawdę sądzisz, że poświęciłabym aż tyle swego, jakże cennego, czasu? Nie trzeba było używać mej zdolności detektywa. Wystarczyła zaledwie krótka, logiczna analiza. Hufflepuff, grasz w Quidditcha. Z początku sądziłam, że na pozycji obrońcy, ale to robota Evans. Wtedy to doszłam do wniosku, że jesteś pałkarzem. Twoje nazwisko zapamiętałam z jakiegoś meczu i od razu wszystko sobie skojarzyłam. - wyjaśniłam, starając się przy tym być w miarę możliwości miłą.
- Dziwne... - westchnął z namysłem wpatrując się we mnie Matt.
- Co? O co Ci chodzi? - spytałam zdezorientowana.
- Niiiic... - przeciągnął. - Po prostu nie wyglądasz na taką mądralę. - zaśmiał się chłopak. Wzruszyłam ramionami.
- Jestem w Ravenclawie. To mówi samo za siebie. - rzuciłam chłodno. - Do rzeczy, Diggory! Po co przyszedłeś?


(Matt?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy