-A tobie nic się nie stało?-zapytała moja mama zwracając się do Gabriela.
-Nie, nic
-No mamo...My pójdziemy do pokoju-powiedziałam by nie drążyć dalej tematu. Weszłam razem z Gabrielem do pokoju.
-Macie tu bardzo ładnie-powiedział.
-Ubogo ale może być-uśmiechnęłam się.
-Kocham cię-szepnął przytulając mnie.
-Ja ciebie też-mruknęłam i wtuliłam się w niego. Nagle do pokoju przez otwarte okno wleciała sowa.
-Do ciebie?-zapytał chłopak.
-Nie...Do ciebie-odpowiedziałam odwiązując nóżkę z nogi sowy. Podałam chłopakowi
-To od moich rodziców-powiedział lekko wystraszony.
<Gabriel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz