wtorek, 25 sierpnia 2015

Od Gabriela cd: Viv

To było na swój sposób urocze jak tłumaczyła się ze swojego poprzedniego chłopaka. Ja o moich poprzednich dziewczynach nic nie wspominałem, bo trochę ich było, ale żadna nie była taka jak Vivienne.
- A ze mną byś nie czuła się tam komfortowo? - spytałem, a potem splotłem nasze dłonie i czekałem na odpowiedź. Drugą ręką bawiłem się kosmykami jej włosów, a gdy dalej milczała odparłem. - Przecież możesz mi powiedzieć nie obrażę się.

Viv?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy