Dziewczyna źle zaregowała na moje przemyślenia, lekko speszony dodałem.
- Nie, nie żartuję... Ale jeśli sobie tego nie życzysz...
- To nie tak Gabrielu. Nie to miałam na myśli. - zaczerwieniła się po same uszy i spojrzała na swoje buty. Uniosłem ją z powrotem na tyle żeby spojrzeć jej w oczy.
- Jeśli tego nie chcesz rozumiem, wiem dlaczego się tego obawiasz. - odparłem i posłałem jej lekki uśmiech.
Viv?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz