- Mi również miło panią widzieć, pani Evans. - odparłem widząc mamę Vivienne, która zawsze była dla mnie życzliwa.
- Widzę, że jecie już śniadanie. - powidziała radośnie pani Evans.
- Tak, właśnie się za nie braliśmy. - odparła Vivienene.
- Tak, tak Viv podasz mi jeszcze trochę jajecznicy?
Viv?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz