piątek, 28 sierpnia 2015

Od Gabriela cd: Vivienne

- Y-ym... - mrukneła Vivienne mimowolnie odchylając głowę pod moim pocałunkiem.
- Yhym. - zawtórowałem jej raz jeszcze cmokając jej szyję. Oplotłem dłonie wokół jej brzucha i zdjąłem ją z murku po czym dalej ją obejmując pchałem nas w stronę zejścia. Nie opierała ę, a ja tuż przy wyjściu wyjąłem różdżkę i mruknąłem.
- Chłoczyść. - dziewczyna roześmiała się co mnie odrobinkę zdziwiło więc spytałem. - No co?

Viv?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy