-Ładnie pachnę? No wiesz dziękuję-powiedziałam po chwili zastanowienia.
-Nad czym myślałaś?
-No wiesz słyszałam już, że jestem ładna, miła i tak dalej ale, że ładnie pachnę to jeszcze nie-zaśmiałam się.
-Widzisz jaki jestem oryginalny-również się zaśmiał. Pocałował mnie w czoło. Lubiłam jego pocałunki. Były takie przyjemne. Mruknęłam cicho zadowolona. W jego objęciach zapomniałam już o Louisie. Zapomniałam o wszystkim. Liczył się Gabriel. Tylko Gabriel.
Gabriel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz