Chłopak usiadł i zaczął pisać list. Po pół godzinie skończył
-Mogę posłać Lacrimę?-zapytał.
-Jasne-odpowiedziałam i poszłam po sowę.-O mój Boże! Zapomniałam ci wypuścić przepraszam
Sowa jakby lekko obrażona uszczypnęła mnie w rękę. Gabriel przywiązał do jej nóżki list.
-No i czuję się dużo lepiej-powiedział.
-Ja jakoś niekoniecznie-wymamrotałam. Chłopak mnie przytulił
-Nie martw się. Będzie dobrze-szepnął i pocałował mnie w głowę.
****
Już wieczorem Lacrima wróciła. Chłopak odwiązał z jej nóżki list.
-Od rodziców-powiedział.
-I co piszą?
<Gabriel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz