środa, 12 sierpnia 2015

Od Gabriela cd: Vivien

- Została zaatakowana. - odparłem, wyręczając Vivien w odpowiedzi.
- Jak to zaatakowana!? Przez kogo?! - krzyczała jej matka.
- Mamoo. - jęknęła dziewczyna i dodała. - Nic mi się nie stało i to wszystko dzięki niemu. - posłała mi uśmiech, a ja lekko uścisnąłem jej dłoń.
- To żaden problem. - odparłem i cmoknąłem ją w policzek, zarumieniła się. A jej mama już miała coś powiedzieć, ale w ostatniej chwili zmieniła zdanie widząc minę Vivienne.

Viv?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy