Dziewczyna zarumieniła się, gdy zwróciłem jej uwagę na temat chowania ręki z wyrytym napisem. Dalej trzymając ja za dłoń pogładziłem kciukiem ranę, a ona się lekko skrzywiła dlatego przestałem i cofnąłem rękę.
- Wybacz, nie powinienem. - a ona po chwili namysłu i lekko zażenowana wzięła swoją dłonią moją dłoń. Bez zastanowienia sie nad konsekwencjami splotłem jej palce z moimi. Siedzieliśmy tak w milczeniu ze splecionymi dłońmi.
Viv? -wybacz długość ;/ -
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz