Widziałem łzy napływające jej do oczu.
- I co? .... Jak poszło z siostrą? - spytała szeptem, a pojedyncza łza spłynęła po policzku dziewczyny, otarłem ją szybko i zmusiłem dziewczynę żeby na mnie spojrzała.
- Prosiłem żebyś nie płakała. A z Schuyler... - zacząłem. - Jest... Ok. A teraz wyjaśnij mi dlaczego płaczesz. Patrzyłem jej głeboko w oczy trzymając dłonie na jej talii. Czekałem z zniecierpliwieniem na odpowiedź.
Viv?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz