-Czym się tak denerwujesz?-zapytał.
-Ja? Ja przecież niczym.
-Gabriel?! Co ty robisz?! Chodź, idziemy!-nagle obok nas pojawiła się jakaś dziewczyna. To była chyba ta jego siostra. Chłopak odszedł razem z nią. Ufff... Ufff? Czemu? Nie było aż tak źle. A może było? Ech... Wróciłam do dormitorium. Dziewczyny już spały. Ja też się położyłam. Nie mogłam zasnąć. Myśli kłębiły mi się po głowie. W końcu po paru godzinach cudem zasnęłam.
****
Rano już nikogo nie było w sypialni. Nie chciało mi się jeść. Ubrałam swoje mugolskie Air Force i wyszłam przed szkołę. Było dość chłodno. Postanowiłam pobiegać. Po 10 minutach biegu oczywiście musiałam w kogoś wpaść. Był to Gabriel.
<Gabriel? Sorka jeśli bolało xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz