niedziela, 9 sierpnia 2015

Od Viv c.d: Gabriela

Mój żołądek fiknął masę koziołków.
-Do...kawiarni?
-Eeee znaczy wiesz...Do Trzech Mioteł...Jutro jest wypad do Hogsmeade
-Jasne...Chętnie z tobą pójdę-powiedziałam i poczułam jak oblewam się rumieńcem. Pewna głupia myśl wpadła mi do głowy. Teraz albo nigdy. Pocałowałam chłopaka w policzek i odeszłam do mojego dormitorium. Położyłam się szczęśliwa na łóżku. Wszyscy już spali. Wszyscy prócz Alice
-A ty co taka radosna?-zapytała na mój widok. Opowiedziałam jej wszystko.-To gratulacje
-Dzięki-uśmiechnęłam się i po chwili zasnęłam.
Rano ubrałam się bardzo ładnie (hmm... przynajmniej ja tak uważałam) i wyszłam przed szkołę. Tam czekał na mnie Gabriel. W oddali stała jego siostra i przyglądała się nam.

<Gabriel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy