-No ja tam nie wiem...-burknęłam pod nosem.
-Mówiłaś coś?-zapytał choć byłam pewna, że i tak to usłyszał.
-Nie...Nic, nic.
-To dobrze-uśmiechnął się i lekko się podniósł by mnie pocałować.
-MASZ ODPOCZYWAĆ A NIE CAŁOWAĆ DZIEWCZYNY-fuknąła pani Pomfrey.
-Jasne-odpowiedział i oblał się rumieńcem. Nagle do skrzydła szpitalnego weszła siostra Gabriela. Na mój widok zrobiła taką minę jakby miała zwymiotować.
<Gabriel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz